W połowie grudnia spotkaliśmy się w pięknej, nowej przestrzeni studia jogi Lakshmi w Opolu.
Miało być o o tym co zrobić, żeby w czasie Świąt czuć się lekko i zdrowo. Żeby nie bolał brzuch i chciało się na drugi dzień wstać z łóżka.
I tak, było o tym.
Ale było również o samej Ajurwedzie i o tym jak według niej jest postrzegane zdrowie. O pięciu żywiołach i koncepcji trzech dosz.
Pojawiła się cała masa pytań i wątpliwości : „To jaką doszą w końcu jestem? Inną w ciele i inną w umyśle?”
Tak, może tak być 🙂
Rozmawialiśmy o potrzebie światła w grudniu, o Sattwie, Radżasie i Tamasie, oraz o tym co zro bić, żeby w czasie Świąt tej Sattwy było jak najwięcej.
Padły piękne pomysły na to, żeby spędzić ten czas jak najpełniej – zaczynając od życzliwości dla siebie i innych, a kończąc na wdzięczności za to co nam się przydarza.
Było też oczywiście o spacerach w naturze – i to nie raz! 🙂
Wdzięczna jestem bardzo za ten czas.
Oby częściej.